sobota, 23 lipca 2011

Pasterz księżyców...








Na nocnego nieba łące
wypasam dla ciebie księżyce
i stada gwiazd doglądam

Od zmroku ich dzwonki
nie dają ci zasnąć wcale
kiedy sny przestają być snami

Przeganiam je od wschodu
ku zachodniej stronie nieba
słuchając twojego oddechu

Patrząc w oczy uśmiechnięte
rozszerzone snem nie śniony
i każdym z nich nie przespany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz