niedziela, 30 września 2012

Odyssea-Kirke...








Kim jesteś Kirke
że na tej wyspie
mnie zatrzymujesz

Zastawiasz stół
nalewasz mi wina
do łoża zapraszasz

Jesteś przyszłością
dniem dzisiejszym
czy moim snem tylko

Co mnie tu trzyma
czary czy ty jedna
i czy cię opuszczę

sobota, 29 września 2012

Odyssea-pożegnanie...







Odwrócony plecami
do dymiących stosów
na zgliszczach Troi
zaczynam wierzyć
że to będzie legenda

Nikt nie zechce
wysłuchać prawdy
tylko opowieści
bohaterskiego eposu
jak to walczyliśmy

Lżejszy o monety
leżące na powiekach
moich przyjaciół
czuję po nich żal
i winę wobec jednego

Namówiłem go
Achilles popłynął z nami
dałem mu nieśmiertelność
ale na dobre życie
szansę odebrałem

Odyssea-początek...








Troja upadła
czas wracać do domu
spuścić na fale
nawę z żaglem szerokim

Niech mnie niesie
przez morze poganiana
tęsknotą i wiatrem
zesłanym przez bogów

Pod słońcem
i pod bladym księżycem
będziemy płynąć
tam gdzie nas czekają

Oby szybko
żony już stęsknione
w wystygłych
łożach nas powitają

Ostatnie ofiary
czas złożyć błagalne
do domu teraz
prowadźcie bogowie

piątek, 28 września 2012

Merlin...








Urodziłem się
z otwartymi oczami
z obrazem świata
rozpiętego na krośnie
na osnowie czasu

Widzę bieg
przyszłych wydarzeń
i wplatam do niego
królów i rycerzy
na właściwe miejsca

I ceruję wiecznie
poszarpany wzór
rwany i zmieniany
wolną wolą czynienia
dobra albo zła

piątek, 21 września 2012

Lekarz marzeń...








Kiedy byłem dzieckiem
wypuszczałem na świat
moje marzenia jak ptaki

Młode i silne, kolorowe
o szybkich skrzydłach
i bystrych oczach

Dziś nadstawiam dłonie
a one wracają do mnie
wyblakłe i zmęczone

Marzenia jak ptaki
też czasem potrzebują
lekarza i uzdrowienia

Żeby znowu polecieć
tam gdzie jeszcze nie były
póki na to jeszcze czas


obraz-Lidia Wylangowska

poniedziałek, 17 września 2012

Mój Robin Hood...










Kiedy patrzę na mury
zamku w Notingham
myślę, że kruszą się
i sypią trochę jak
moje wspomnienia

Tracą ostre krawędzie
łagodnieją i jaśnieją
już nie straszą jak dawniej
a mnie nie bolą plecy
od spania na ziemi

Mój łucznik zawsze
coś przynosi z lasu
królewskiego jelenia
albo naręcze ptactwa
będzie co jeść

Tak go kocham
chyba mocniej teraz
we wspomnieniach
choć trudno było
warto było je zbierać

sobota, 15 września 2012

Bezrobotny błazen...








Trudno być błaznem
na dworze króla Artura
bo tu nawet kołek w płocie
albo w bucie dziura
szlachetna jest i dostojna

Z czyich wad żartować
kiedy wszyscy są doskonali
rycerze mężni i silni
ramiona mają ze stali
a damy miłości tylko godne

Wszędzie tylko westchnienia
i wiersze pochwalne
są w modzie i cenie
błazen jest bezrobotny
jeśli swą głowę sobie ceni


obraz-William Merritt Chase

środa, 12 września 2012

Ginewra...








Zwyczajna kobieta
zagubiona w pytaniach
bez odpowiedzi

Czy miłość jest prawem
czy obowiązkiem
do spełnienia

I czy królowa
może być też kobietą
która ma uczucia

Zadaje je sobie
budząc się każdego dnia
i kładąc się spać

Świadoma tego
że każda odpowiedź
zmieni jej cały świat

sobota, 8 września 2012

Upadek Camelotu...








Król,królowa i rycerz
jak wpisać ten trójkąt
w Okrągły Stół

Obowiązekiem i prawem
czy może pożądaniem
to wykreślić

A może zwyczajnie
nazwać ich kobietą
i dwoma mężczyznami

Użyć prostych słów
o miłości co przyszła
kiedy inna odeszła

Zamiast krzyczeć
o zdradzie królestwa
żywych ludzi pamiętać

niedziela, 2 września 2012

Mgły Avalonu...







Z kłamstw i złudzeń
półprawd i przywidzeń
tkam obłok mgły

Rozwieszam dookoła
ten mleczny labirynt
przed intruzami

Którzy szukają mnie
chciwymi dłońmi
i pożądliwymi oczami

Oni nic nie znajdą
bo patrzą i słuchają
a słyszą i widzą tylko siebie


zdjęcie-Renata Orlińska


sobota, 1 września 2012

Matka...









Matka to praca
na całe życie
na dobre i na złe
w zdrowiu
i w chorobie

To gorsze
niż małżeństwo
od tego
nie uciekniesz
i nie chcesz

Kochasz
jesteś zawsze
kiedy karmisz
kiedy przytulasz
jesteś matką

dedykowany Cassandrze A.T. Sheldon