Słowa w wiersze układam uczuć lekko dotykam by nie uciekły za szybko w rymach i rytmie zamykam trwają więc na ekranie jak kwiaty w pięknym albumie dla mnie,dla Ciebie,dla nas na uśmiech i ku zadumie
poniedziałek, 17 września 2012
Mój Robin Hood...
Kiedy patrzę na mury
zamku w Notingham
myślę, że kruszą się
i sypią trochę jak
moje wspomnienia
Tracą ostre krawędzie
łagodnieją i jaśnieją
już nie straszą jak dawniej
a mnie nie bolą plecy
od spania na ziemi
Mój łucznik zawsze
coś przynosi z lasu
królewskiego jelenia
albo naręcze ptactwa
będzie co jeść
Tak go kocham
chyba mocniej teraz
we wspomnieniach
choć trudno było
warto było je zbierać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz