Jak Anioł tylko do kochania
leciutko wsparta na ręce
na łóżka brzegu przysiadłaś
w wieczornej nagości sukience
Czerwienią zachodu rozgrzana
ogniem,co się ze skóry wyrywa
oczy przymknęłaś i czekasz
dotknięcia,dotyku,muśnięci
By upaść,by chwili się poddać
jak skrzydła ramiona rozłożyć
by oczy otworzyć dziewczęce
z drzemiącym za nimi szaleństwem
Jak Anioł tylko do kochania
na brzegu łóżka przysiadłaś
w wieczornej nagości sukience
i tyle o Tobie wiem i nic więcej
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
Zdecydowanie wolę cykl o Aniołach....choć oczywiście z Różą i inne,które mi poleciłeś są również piękne.
OdpowiedzUsuń...jednak Anioły...Anioły mają w sobie tę siłę przyciągania mojej uwagi,której nie potrafię nawet określić,nie pozwalają oderwać od siebie wzroku,zmuszają do bezustannego poszukiwania kolejnego wiersza...o Aniołach :))
Co do pozostałych cykli...dozuję sobie przyjemność...by mieć je na dłużej :)
M.