Słowa w wiersze układam uczuć lekko dotykam by nie uciekły za szybko w rymach i rytmie zamykam trwają więc na ekranie jak kwiaty w pięknym albumie dla mnie,dla Ciebie,dla nas na uśmiech i ku zadumie
sobota, 30 lipca 2011
Latający Holender...
Przeklęty przez Boga i ludzi
na morza kipieli przepastnej
żegluje strach i zawiść budząc
samotny,szalony i nienazwany
W szalony kompas wpatrzony
w mapę,co bez Róży Wiatrów
donikąd prowadzi ciągle szuka
portu,w którym na ląd zejdzie
Gdzie stopę na ziemi postawi
gdzie jedno bez strachu spojrzenie
czułe objęcie i pocałunek
urok zdejmie i od tułaczki zbawi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz