Niecierpliwie się ze szkarłatu
rodzisz, jako nowe stworzenie
Uwalniasz się z materii opornej
nagością wykwitasz, jak płomieniem
Co pożar wspólny roznieca krwi
dotyku i szalonego zapomnienia
Ze szkarłatu się uwalniasz dla mnie
nagością bez wstydu cienia
Ależ piękne są Twoje słowa!
OdpowiedzUsuń