Słowa w wiersze układam
uczuć lekko dotykam
by nie uciekły za szybko
w rymach i rytmie zamykam
trwają więc na ekranie
jak kwiaty w pięknym albumie
dla mnie,dla Ciebie,dla nas
na uśmiech i ku zadumie
piątek, 4 listopada 2011
Opar codzienności...
W szarym oparze dnia codziennego oślepiona dymem papierosów ofiarnych
Wyciągasz ręce łapiąc nikłe cienie w kształty jeszcze nie obleczone ciałem
Wciąż szare i wiotkie lecz znajome dreszczem płynącym po brzuchu gorącym strumieniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz