piątek, 25 listopada 2011

Mgła...








W jesienną mgłę
zanurzam ręce
tkam z niej
postać znajomą

Nimfy rzecznej
spotkanej na brzegu
w księżycu skąpanej i
drżącej na wietrze

Z kropelek mgły
sklejam jej twarz
szyję i piersi
delikatne i wieczne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz