Słowa w wiersze układam uczuć lekko dotykam by nie uciekły za szybko w rymach i rytmie zamykam trwają więc na ekranie jak kwiaty w pięknym albumie dla mnie,dla Ciebie,dla nas na uśmiech i ku zadumie
czwartek, 29 września 2011
Zmięte prześcieradło...
Tej nocy zmięte prześcieradło
przesiąknięte zapachem
do skóry przyciskasz zimne
Kiedyś rozgrzane i parzące
szarpiące zmysły samym tylko
widokiem i białą plamą obietnicy
Wdychasz woń w nim zamkniętą
a potem szybujesz na nim zmysłami
jak na zaczarowanym dywanie
Słowa...
Lekkimi słowami dotykam
twoich myśli i uczucia budzę
jak przesuwając palcami
po skórze wzbudzam dreszcz
Słowa w uszach i oczach rosną
nabierają ciała w marzeniach
a kiedy przymykasz powieki
bładzą po tobie utartymi szlakami
W jesiennym gąszczu...
W jesiennym gąszczu stoimy
splątani pnączami spojrzeń
okryci plamami dotyków
jak żółknącymi liśćmi
Wrastamy w siebie cicho
prawie nie zauważalnie nawet
oczy do oczu,dłonie do dłoni
ciało z ciałem złączone
W jesiennym gąszczu uwięzieni
zapatrzeni i zasłuchani w siebie
w echo oddechów dźwięczące
w dotyk,który nigdy nie ustanie
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
niedziela, 25 września 2011
Szara chusta...
Nagie ramiona okrywasz
szarą chustą tęsknoty i
bez oporu pozwalasz
by włosy rozplatał ci
zimną dłonią czas
Nie widząc niczego
dookoła siebie patrzysz
na przestrzeń i powietrze
do niedawna jeszcze
całkowicie wypełnione
Wstań i otrząśnij się
szarą chustę zmień
na inną, kolorami pokrytą
niech myśli sięgną po to
co dziś jest mgłą zakryte
sobota, 24 września 2011
Schittert...
Zmierzch przetykany płomykami
lampionów ustawionych gęsto
w magicznym mieście
pełnym czasu i wspomnień
Prowadzi mnie za rękę
pod figurkę pokrytą patyną
kobiety poprawiającej sukienkę
jakby w oczekiwaniu na mnie
W zmierzchu widzę jej postać
wyprostowaną i trochę zamgloną
zastygłą w połowie gestu i ruchu
w wiecznym oczekiwaniu pogrążoną
Jesienne liście...
W jesiennym słońcu
żółte liście spadają z drzew
kiedy przymykam oczy
obsuwają się po moich włosach
po twarzy wzniesionej w górę
jak delikatne palce
zapamiętane całym ciałem
każdym nerwem i centymetrem
stęsknionej ich dotyku skóry
chłodny wiatr studzi czoło
pod którym płoną myśli
zamknięte i stłoczone ciasno
w małym zakątku do którego
nikt poza mną nie ma wstępu
gdzie nikt inny nie zostawi śladu
wtorek, 20 września 2011
Wczoraj...
Jeszcze wczoraj wolna
dziś już nie pamiętasz
co to słowo oznacza
wczoraj pani swej woli
dziś już nie chcesz
decydować o sobie sama
wczoraj byłaś samotna
dziś już nie chcesz pamiętać
jak to było,być nie kochaną
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
niedziela, 18 września 2011
Skoszone stokrotki...
Pod pochmurnym niebem
niesie się zapach skoszonej
trawy nad jeziorem
Leży mokra,zmieszana
z jasnymi plamami stokrotek
wciąż jeszcze pamiętających
Noszących odciśnięte ślady
których żaden deszcz nie zmyje
ślady stóp i kroków lekkich
Zasuszę je w książce niewielkiej
żebym ją zmieścił w kieszeni
nie zgubię ich już nigdy
środa, 14 września 2011
W czerwieni...
W słońcu zachodu twoje włosy
płoną miedzią i czerwienią
kiedy je dla mnie odgarniasz
z czoła i niesforne układasz
Czerwienią się okrywasz cała
sukni oprawą,słońca refleksami
co wydobywają kształty wyraźnie
kiedy łapiesz oddech na pocałunek
Długi i rozlewający się po tobie
jak promienie słońca prawie
błądzący po szyi i opadający
w dół, ścielący się na piersiach
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
poniedziałek, 12 września 2011
Szybująca dreszczem...
Zamkniętymi oczami widzę
jak lgniesz do wyciągniętej
mojej dłoni głodnej
Jak wybiegasz na spotkanie
dreszczem spływającym
od szyi po piersiach i brzuchu
Jak zawisasz nade mną
brzemienna rozkoszą
unosisz się i opadasz
Szybujesz gdzieś poza sobą
z zamkniętymi oczami
na mnie i dla mnie jedynie
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
niedziela, 11 września 2011
Pogoń umysłu...
Niespokojnym umysłem gonisz
za chwilą szaleństwa wspólną
kiedy myślenie odrzuciłaś zbędne
zasłuchana w siebie i we mnie
Kiedy na wyciągnięcie ręki
piersi unosiły się oddechem
przyspieszonym, rwanym i
w głowie wybuchało pożądanie
Niespodziewane i tyranizujące
nie znoszące sprzeciwu i odmowy
kiedy jeden dotyk ręki otwierał cię
na każdy z pocałunków nowych
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
piątek, 9 września 2011
Anioł wrażliwości...
Anioł wrażliwości podaje ci
szczodrą ręką piękne owoce
dojrzałe miłością i słodkie
Lecz w ustach czasem mają
one gorzki smak smutku i
kaleczą dłonie kolcami bólu
Anioł wtedy patrzy smutno
wie,że cierpimy od jego daru
ale za nic się go nie wyrzekniemy
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
Przepełnienie...
Miłością cię wypełniam i
obmywam cię w niej
ciepłą i niemą z wrażenia
Wlewam ją w ciebie znowu
raz za razem,w każdej chwili
wspólnie spędzonej bez słowa
Pospiesznie,bez opamiętania
do bezdechu i bólu przesytu
kiedy w niej utoniesz na zawsze
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
środa, 7 września 2011
Schwytane marzenia...
Schwytana w sieć wspomnień
otoczona niezapomnianymi
pocałunkami i pieszczotami
Siedzisz spoglądając w głąb
swoich marzeń i snów na jawie
którymi byłaś i będziesz otulona
Łapiesz je delikatnie i zbierasz
w myślach,w oczach,na skórze twojej
tam gdzie ich miejsce je składasz
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
czwartek, 1 września 2011
Dym z papierosa...
Siwy dym z papierosa
unosi się nad tobą
jak z ołtarza ofiarnego
na którym leżysz spętana
Moją żądzą i swoją wolą
żeby jej ulec bez oporu
kładziesz się jak jagnię
oczekiwania pełna
Na ból i pieszczotę
miażdżące objęcie i
przeniknięcie na wskroś
co cię tchu pozbawi
Dotyk tęczy...
Kiedy cię dotykam
rozszczepiasz światło
w tęczy kolory
Mieniące się lekko
pod palcami i ustami
lśniące podnieceniem
Rozkwitasz barwą
rumieńcem się płonisz
uległa i piękna
Światło się załamuje
na skórze i włosach
kiedy cię lekko dotykam
Subskrybuj:
Posty (Atom)