niedziela, 25 września 2011

Szara chusta...








Nagie ramiona okrywasz
szarą chustą tęsknoty i
bez oporu pozwalasz
by włosy rozplatał ci
zimną dłonią czas

Nie widząc niczego
dookoła siebie patrzysz
na przestrzeń i powietrze
do niedawna jeszcze
całkowicie wypełnione

Wstań i otrząśnij się
szarą chustę zmień
na inną, kolorami pokrytą
niech myśli sięgną po to
co dziś jest mgłą zakryte

1 komentarz:

  1. A chusta cieniutka i zimno przenika
    I drżysz razem w oczekiwaniu:
    Przyjdzie i dotknie, a może przejdzie mimo,
    bo ktoś inny jest teraz ważniejszy...
    Jeszcze wierzysz, że to ty...
    Jeszcze przez jedno mgnienie oka ufasz,
    że twoja miłość jest lekiem za wszystkie smutki i szarości...
    A może to ty musisz zamienić na chustę na inną...
    (H)

    OdpowiedzUsuń