Po kilku tygodniach,kiedy zajęty czymś innym trochę zaniedbałem wpisy,
czas wrócić do cyklu o pamięci...
Tym razem będzie o wzroku i o tym,jak zapamiętujemy czasem drobne szczegóły...
Takie,jak kosmyk włosów,sterczący niesfornie nad czyimś czołem...
Kosmyk...
Jak na starym zdjęciu
w księżyca lekkiej poświacie
profil Twój widać tak pięknie
z cieni nocy odlany
Nad czołem kosmyk niesforny
leciutko sterczy nieśmiały
nie wiedząc,że w tym jego urok,
że jest do Ciebie dodany
Drobniutki,lekki i drżący
faluje wraz z Twoim oddechem
teraz leniwy i śpiący
rono wesoły ze śmiechem
Co się z porankiem rozdzwoni
odbije od ścian domu echem
by wrócić do Ciebie wraz z moim
dla Ciebie,do Ciebie uśmiechem...
obraz oczywiście autorstwa szczodrej Lidii Wylangowskiej...
dziękuję jej po raz kolejny,za pozwolenie na publikowanie wierszy w ich towarzystwie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz