Kiedy idziesz rozcinając powietrze
czuję jego mękę i wibracje
wdzierające się do płuc
Poruszasz je zostawiając ślad
jak na wodzie fale niosące
obietnicę zatonięcia w tobie
Jak w głębinie, która zaleje
oczy i usta, wypełni dłonie
a potem zawrze ukropem
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz