Słowa w wiersze układam uczuć lekko dotykam by nie uciekły za szybko w rymach i rytmie zamykam trwają więc na ekranie jak kwiaty w pięknym albumie dla mnie,dla Ciebie,dla nas na uśmiech i ku zadumie
czwartek, 2 maja 2013
Szamanka
Mówią o niej szamanka
wybija na swoim bębenku
rytmy których nie znamy
Nic dziwnego w tym nie ma
bo ona gra dla wszechświata
nie dla głuchoniemych ludzi
Patrzą i nic nie widzą
słuchają ale niczego nie słyszą
są jak mrówki mijające jej nogi
obraz-Lidia Wylangowska
środa, 1 maja 2013
Wspomnienia
Pamięć jest jak szczelina
w zwartej rzeczywistości
przez którą zaglądasz
do zamkniętego wczoraj
albo jeszcze dawniej
Pozbawione światła
gubią jasne, wesołe barwy
ale też ból przestaje być
tak bardzo dokuczliwy
znieczulony upływem czasu
Przefiltrowane i bezprocentowe
można wtedy pić spokojnie
bez utraty smaku dzisiaj
którym się chcemy upić
dopóki ma moc stawania się
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 30 kwietnia 2013
Drzewo życia
Życie jest jak drzewo
przyrasta na nas
słojami mijających dni
warstwami szczęść
nieszczęść i trwania
Pamięć wydarzeń
rysuje kolejne linie
węższe lub szersze
w zależności od tego
jak były intensywne
Nikt ich nie widzi
czasem tylko komuś
może się wydawać
że pozna nasze życie
mierząc średnicę pnia
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Senne szepty...
Morfeusz pochyla się
nad moją głową
wciśniętą w poduszkę
Czuję jego oddech
na obolałym karku
szepcze coś do mnie
Może podpowiada mi
senne marzenie
do wyśnienia tej nocy
Powinienem go słuchać
tak rzadko marzę
może dziś się uda
obraz-Lidia Wylangowska
środa, 10 kwietnia 2013
Post scriptum...
Czasem wydaje się
że wszystko zostało
już zrobione i przeżyte
Słowa przebrzmiały
muzyka przestała grać
nogi już nie zatańczą
Siedzisz jeszcze
tylko przy stoliku
zanim odejdziesz
Nieświadoma wciąż
że do napisania zostało
ci jeszcze post scriptum
obraz-Lidia Wylangowska
Libertango...
Wciąż tańczymy
nie zwracając uwagi
na muzykę lub jej brak
Nasze tango
czy gra nam orkiestra
czy tylko blaszany bębenek
Przeplatamy się
w ostrych pociągnięciach
albo zwolnionych przejściach
Tworząc coś
czego nikt już nie powtórzy
nie da się drugi raz zatańczyć
obraz-Lidia Wylangowska
czwartek, 4 kwietnia 2013
Symetria...
Dwoje oczu i uszu
dwie ręce i dwie nogi
radość i smutek
cierpienie i ekstaza
symetria i równowaga
Nie mogę niczego wziąć
nic nie dając w zamian
kiedy ruszam w drogę
zawsze coś zabieram
i zostawiam po sobie
Kim więc jestem teraz
sumą odbić w kolejnych
mijanych w drodze oknach
a może jestem światem
jego sumą i częścią
obraz-Lidia Wylangowska
sobota, 23 marca 2013
Piąty element...
Kiedy stworzono ziemię
wodę, ogień i powietrze
świat był wciąż niepełny
czegoś w nim brakowało
Czegoś albo kogoś który
wszystko razem połączy
zjednoczy i ożywi sobą
żeby rosło i rozkwitało
Mężczyzna jest wojownikiem
wędrowcem i odkrywcą tylko
tu trzeba ciepła i miłości
i wtedy stała się kobieta
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 19 marca 2013
Po drugiej stronie lustra...
Po drugiej stronie lustra
dzieci znajdują miejsca
w których zamiast piasku
w klepsydrach przesypują się
kolorowe, smakowite cukierki
My już zapomnieliśmy drogi
nie wiemy jak tam trafić
ale wciąż próbujemy jeszcze
wysilamy naszą wyobraźnię
i nie zawsze chodzi o łakocie
Nasze pragnienia są już inne
bardziej dorosłe i dozwolone
tylko dla dojrzałych dzieci
czasem sobie myślę o tym
kiedyś było chyba prościej
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 11 marca 2013
Czterolistne koniczyny...
Czterolistne koniczyny
rosną zazwyczaj obok
znoszonych butów
Kiedy nogi protestują
przeciwko następnemu
krokowi w nieznane
Kiedy oczy przestają
szukać odległego celu
pojawiają się z nikąd
Zawsze mnie to ciekawiło
skąd tak dobrze wiedzą
kiedy są potrzebne
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 5 marca 2013
Dziwna para...
Czy taki jest plan
na moją rzeczywistość
czy tylko ogólny zarys
wytyczony kierunek
Gdyby wszystko
było już dawno ustalone
po co przydzielać każdemu
Anioła Stróża
Czasem z nim rozmawiam
też nie ma pojęcia
dlaczego jest tak
a nie inaczej
Jesteśmy dziwną parą
ja z wolną wolą
on z anielskimi skrzydłami
w mojej codzienności
obraz-Lidia Wylangowska
czwartek, 28 lutego 2013
Słońce...
Słońce jest kobietą, tak myślę
jest już znudzona brodzeniem
w jednostajnym krajobrazie
chce kolorów i miękkości
Chodzi więc i dotykiem ręki
budzi nasiona trawy i kwiatów
rozwiesza na drzewach soczyste
pąki i zielone girlandy liści
Zupełnie nieźle jej to wychodzi
biorąc pod uwagę, że musi
jeszcze bawić się w ciuciubabkę
z pierzastymi chmurami
obraz-Lidia Wylangowska
Wiatr...
Wiatr jest trochę rozczochrany
nie spał zimą, nie próżnował
a teraz musi wypełnić niebo
deszczowymi ochmurami
Zagania je pracowicie
jak doświadczony owczarek
białe i wełniste, dojrzałe już
żeby kroplami zbudzić ziemię
Chętnie pozbywają się wody
a ziemia chłonie ją jak gąbka
wiele jej potrzebuje żeby
wyżywić swoje zielone dzieci
obraz-Lidia Wylangowska
Ziemia...
Ziemia budzi się powoli
jak przystało leciwej matronie
stworzonej na początku
jako scenie dla wszystkiego
Wchłania odżywczy deszcz
staje się płodna, nabiera siły
do uniesienia wszystkiego
co w niej posiane i zasadzone
Cierpliwa i wyrozumiała
nie pyta jakie mamy prawo
do jej dzieci wykarmionych
na szerokiej, żyznej piersi
obraz-Lidia Wylangowska
Woda...
Od wody wszystko się zaczyna
kiedy zaczyna krążyć uwolniona
z postaci lodu na rzekach
ze śniegu padającego w deszcz
Spada i obmywa, napełnia
odżywia i budzi, napędza
do wciąż jeszcze nieśmiałego
słońca przemykającego niebem
To ona rozpoczyna taniec
kiedy reszta żywiołów
wciąż jeszcze wyczekująco
trwa w zimowym letargu
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 26 lutego 2013
Monolog trzeci...
Być albo nie być
grałem to już
ponad tysiąc razy
a wciąż nie znam
odpowiedzi
Wystawiony na pociski
zawistnego losu
stoję na scenie
a wy wpatrujecie się
sądząc że odpowiem
Nic z tego
nie będę wróżył wam
z czaszki błazna
jestem tylko aktorem
w moim własnym teatrze
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 25 lutego 2013
Poeta...
Łowię co dnia słowa
trzepoczące kolorową łuską
mieniące się w słońcu
Biorę je w dłonie
przykładam jedne do drugich
nie wszystkie są moje
Dziś potrzebuję
tylko kilku prostych żeby
opisać w wierszu ten połów
obraz-Lidia Wylangowska
Poetka...
Wciąż wpatruje się
w gałązkę storczyka
obraz zatrzymany
w oczach zamienia
w myślach na słowa
Łączy go z emocją
cicho i oszczędnie
maluje metaforą
żeby go nie stłumić
żeby w wierszu został
obraz-Lidia Wylangowska
piątek, 15 lutego 2013
Adam...
Pobłogosławiony
nieświadomością zła
ale i pozbawiony
wiedzy co dobre
Trwałem w raju
dni dzieciństwa
a teraz muszę iść
przed siebie
Nikt jeszcze
nie wydeptał ścieżki
którą śmiało
mógłbym pójść
obraz-Lidia Wylangowska
czwartek, 14 lutego 2013
Lucyfer 2
Nie dokończony
tworzony na początku
pozostawiony sobie
Wybrałem własną
drogę i sposób
na wieczność
Bez drogowskazów
bez obowiązującego
słusznego kierunku
Tylko moją
z ciekawości
dokąd nią dojdę
wtorek, 12 lutego 2013
Żona Lota...
Ja nie zmieniłam się
w słup soli
tylko zabrakło mi
powodów żeby
żyć między wami
Zachłanne oczy
głodne ręce
ego nie znoszące
żadnego sprzeciwu
tym mnie nie zatrzymacie
Sodoma została
za moimi plecami
tylko gdzie mam iść
a może nie chcę
może tak będzie lepiej
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 11 lutego 2013
Muzyka...
Czasem kiedy brakuje
zwykłych słów
muzyka materializuje się
tężeje i wypełnia
powietrze dookoła
Przybiera kształt
nabiera treści i formy
tak potrzebnej
żeby przerwać ciszę
najważniejszym słowem
obraz-Lidia Wylangowska
sobota, 9 lutego 2013
Upadły anioł...
Cienie zmierzchu
przyklejają się
do jego skrzydeł
Wciąż jeszcze je ma
choć nie pamięta
kiedy ich używał
Nadchodzący zmrok
jest mu obcy
tak jak kiedyś
Tyle czasu już minęło
a on wciąż nie rozumie
dlaczego jest upadłym
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 5 lutego 2013
Lilith...
Byłam pierwsza
ale nie chciałam
być uległa więc
odeszłam
Zabrałam co moje
twarz i ciało
głowę wypełnioną
własnymi myślami
Wszystko inne
zostało za mną
teraz będę tworzyć
siebie od nowa
obraz-Lidia Wylangowska
piątek, 1 lutego 2013
Lucyfer...
Nie jestem taki straszny
w końcu byłem pierwszym
stworzeniem, prototypem
Czy to moja wina
że przy najstarszym dziecku
zawsze robimy błędy
Najwięcej dobrych chęci
najmniej doświadczenia
pokusa stworzenia idału
Jestem jaki jestem
próbny, niedopracowany
krnąbrny ale nie straszny
obraz-Lidia Wylangowska
czwartek, 31 stycznia 2013
Anioł ognia...
Bez ognistego miecza
i wcale nie chce
wyganiać mnie z raju
Anioł ognia płonie
dla mnie nieustannie
wcale się nie spalając
Jego dotyk nie parzy
tylko niesie ciepło
którego mi tak brakuje
obraz-Lidia Wylangowska
środa, 30 stycznia 2013
Anioł ziemi...
Anioł ziemi
pierwszy obudzony
od niego wszystko
wzięło początek
Dlatego jest
taki wyrozumiały
na piersi nosi
karmi bez końca
Jest zawsze
tam gdzie biegnę
przyjmie mnie
kiedy być przestanę
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 29 stycznia 2013
Anioł wody...
Zaklęty w każdej kropli
krążącej w żyłach
w każdym strumieniu
anioł wody
Opływam nim
tętni we mnie wiecznie
a przecież wciąż jestem
jego obecności spragniony
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 28 stycznia 2013
Anioł wiatru...
Wiatr uwziął się
na ciebie wyraźnie
wciska się złośliwie
pod kołnierz płaszcza
Wydyma go
chcąc odłonić skrzydła
które tak wstydliwie
przede mną ukrywasz
Domaga się
swojego anioła
tańczącego na wietrze
kiedy ja go potrzebuję
obraz-Lidia Wylangowska
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Czerwona sukienka...
Rzeczywistość łuszczy się
kruszy i odpada
jak cienka warstwa gliny
Nie krępuje już ruchów
myśli i kolorów
jakie masz w sobie
Nawet sukienka
stała się taka czerwona
przesiąkła twoim pożądaniem
obraz-Lidia Wylangowska
piątek, 18 stycznia 2013
Świadkowie...
Nasiąknięte nami
ściany i podłoga
są niemymi świadkami
Przechowują obraz
zapach i słowa
dawno wypowiedziane
W ciągłej gotowości
żeby je przypomnieć
kiedy się o nie oprzesz
obraz-Lidia Wylangowska
wtorek, 15 stycznia 2013
Twój Pigmalion...
Wciąż go pamiętasz
to było pierwsze
co zobaczyłaś
kiedy wreszcie ożyłaś
Stał półnagi
w lekkich cieniach
w sepiach i brązach
umazany gliną
Ulepił cię z niej
wciąż ma ją na sobie
tak jak ty wciąż czujesz
jego kształtujące dłonie
obraz-Lidia Wylangowska
sobota, 12 stycznia 2013
Kassandra...
Na co mi
to całe wieszczenie
wiedza o tym co będzie
kiedy nikt nie słucha
Wizje przyszłości
zamiast tego świata
co mnie otacza
nie pozwalają się cieszyć
Psują smak chwil
zsłaniają twarze
uśmiechające się
wciąż do mnie
Kiedy widzę łzy
rozstania i tęsknotę
nie umiem się cieszyć
że jeszcze nie nadeszły
obraz-Lidia Wylangowska
środa, 9 stycznia 2013
Minotaur...
obraz
Zagubiona w labiryncie
czujesz mój wzrok
dotykający ramion
Korytarze prowadzą
zawsze i wciąż
do nieuchronnego
Możesz skręcać
wybiegać do przodu
nie uciekniesz
Ja jestem i będę
tuż na wyciągnięcie
zapraszającej ręki
obraz-Lidia Wylangowska
Cisza...
Mów do mnie ciszą
obrazem uchwyconym
w kąciku oka
Zapachem porannej
kawy i rogalika
na śniadanie
Kieliszkiem wina
ciepłym kocem
lekkim dotykiem
Mów do mnie ciszą
słowa można czasem
opacznie zrozumieć
obraz-Lidia Wylangowska
środa, 2 stycznia 2013
Zakazany owoc...
Trzymasz w dłoni
zakazany owoc
ukradziony kiedyś
pewnej nocy
Trzymasz go
z determinacją
z nadzieją cichą
że nie zwiędnie
Zapach świadomości
dobra i zła unosi się
w powietrzu
dookoła ciebie
Kiedy trzymasz go
wciąż w dłoni
taki jeszcze
świeży i pachnący
obraz-Lidia Wylangowska
Subskrybuj:
Posty (Atom)