Słowa w wiersze układam uczuć lekko dotykam by nie uciekły za szybko w rymach i rytmie zamykam trwają więc na ekranie jak kwiaty w pięknym albumie dla mnie,dla Ciebie,dla nas na uśmiech i ku zadumie
czwartek, 13 października 2011
Kochanka księżyca...
Bladego księżyca kochanka
w nocnej ciszy otwiera
okno i oczy przymyka
Czekając aż zacznie znowu
chłodnymi palcami promieni
przebiegać ścieżki jej ciała
Położy się na niej poświatą
wleje w nią i wypełni
od środka sobą rozświetli
Będzie tętnić w jej płucach
w żyłach i głowie pulsować
żywym srebrem ją znowu wypełni
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz