Słowa w wiersze układam
uczuć lekko dotykam
by nie uciekły za szybko
w rymach i rytmie zamykam
trwają więc na ekranie
jak kwiaty w pięknym albumie
dla mnie,dla Ciebie,dla nas
na uśmiech i ku zadumie
piątek, 29 czerwca 2012
Tęcza na dłoni...
Obudzony chłodem wilgotnego wieczoru zrywa się do lotu
Pomiędzy dniem a nocą zawieszony żyjący chwilą
Pustynny motyl czekający cały dzień żeby wzbić się i wzlecieć
Zakwitnąć tęczą na podstawionej dłoni zanim ciemność zapadnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz