Piekła bramą rozdzieleni
wyciągają ręce do siebie
ponad czasem i ogniem
ponad oddalenia cieniem
Muzyką ją przyzywa
wołaniem we dnie i noce
tonami co kruszą głazy
a nie władają nad losem
Bram do piekieł szuka
z Cerberem przeznaczenia
co straż trzyma wiecznie
i broni im zespolenia
Kiedyś tę bramę znajdzie
zaśpiewa i uśpi strażnika
odnajdzie swą Eurydykę
by w muzyce wciąż z nim była
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz