Piękno pomiędzy betonem...
W żałośnie małym zagłębieniu
pomiędzy szorstkimi krami betonu
zabłąkane piękno wykwitło
W marzenia o żyznej ziemi
wodzie i wietrze przyjaznym
korzenie zapuściło proszące
Pędzi do słońca uparte
ściśnięte ale nie ujarzmione
by kwiatem zabłysnąć
Zatrzymać kogoś w zachwycie
przyciągnąć spojrzenie zgaszone
niech mu zaświeci słońcem
By kwitnąć i dojrzeć dał wolę
pomiędzy szarym betonem
by wydać choć jeden owoc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz