Pod zamkniętymi powiekami
w czerwieni zachodu słońca
ostro się odcinasz czernią i
bielą skóry krzyczącej
Wibrująca od cichnących
odgłosów miasta za oknami
wprawiasz powietrze
w drżenie płynące do mnie
Falami wdziera się we mnie
wyrywając odpowiedź
z każdej komórki i nerwu
na to bezgłośne wołanie
obraz autorstwa Lidii Wylangowskiej
cudowny...tętni emocjami...
OdpowiedzUsuń